3 marca 2016

Monte z dodatkami



Witajcie :)
Początek znajomości zaczniemy słodko.

Słyszeliście o deserze Monte z dodatkami?
Zapoznać się z nim możecie na stronie producenta - https://www.monte.com/pl/ A ja dodam tutaj coś od siebie. Dzięki platformie ambasadorów trnd miałam okazję przetestować wszystkie 8 wariantów smakowych. (Jeżeli też chcecie brać udział w różnego rodzaju testach – napiszcie do mnie podając swój mail – zaproszę Was.) Dostałam aż 32 desery (16 dla mnie, 16 dla znajomych). Oto 3/4 naszego zestawu (brakuje 8 deserów dokupionych później)

Ogólnie wydaje mi się, że Monte samo w sobie większość Was zna (jeżeli jakimś cudem Was to ominęło :P – jest to mleczny krem z czekoladą i orzechami laskowymi). Ja osobiście lubię raz na jakiś czas sobie pozwolić na takie przysmaki :) (czemu nie codziennie – o tym pod koniec postu).

Warianty smakowe:

  • Waffle Sticks – Kruche wafelki pokryte delikatną czekoladą. Szczerze powiem – mój ulubiony :) uwielbiam słodycze, więc chrupiące wafelki to strzał w 10.

  • Choco Flakes – chrupiące płatki kukurydziane pokryte czekoladą. Moje drugie miejsce, mojego lubego ulubiony wariant. W sam raz na słodki deser.

  • Cacao Cookies – malutkie czekoladowe biszkopty. Mocno kakaowe, super dla fanów ciastek (ja nie przepadam za ciastkami :P), dla mnie ciut za słodkie.

  • Choco Balls – czekoladowe kuleczki. Podobna wersja do Waffle Sticks. Chrupkie i smaczne.

  • Capuccino Balls – kuleczki o smaku Cappucino. Świetna wersja dla kawoszy :)

  • Crunchy – chrupiące płatki. Wersja dla fanów mniej słodkich przysmaków.

  • Cherry – sos wiśniowy. Ulubiona wersja moich znajomych. Duże kawałki owoców, intensywnie wiśniowy sos nadaje delikatnej kwaskowatości deserowi.

  • Cookies – maślane ciasteczka. Coś jak Cacao Cookies, ale mniej słodsza wersja.

Muszę przyznać, że wszystkie warianty są smaczne. Dodatkową zaletą, która zauważyłam jest solidne opakowanie – można zabrać ze sobą np. na drugie śniadanie – nie rozwali się łatwo w torebce czy plecaku.
Więc czemu nie jadam tego deseru codziennie? Bo niestety jeden taki deser to aż 4 łyżeczki cukru. (19,6g na 100g). Ale taki grzeszek czasami możemy sobie wybaczyć, prawda? :)

A na koniec opinia mojego małego testera:
PS. Zapraszam Was na nasz fp: http://www.facebook.com/Myniaki/
Pozdrawiam,
Wasza K.