17 grudnia 2019

żelowy lakier do paznokci mark. Gel Prism od Avon


żelowy lakier do paznokci mark. Gel Prism od Avon
Kolor: Amplified



Zapewnia intensywny połysk. Zabezpiecza paznokcie przed uszkodzeniami, nie niszczy paznokci.


Lakier wytrzymuje ok. 2 dni przy normalnym użytkowaniu (czyli zmywanie, kąpiel itp.).
Można nim fajnie budować krycie (na zdjęciu powyżej jest jedna warstwa), jeżeli zależy nam na mocniejszym efekcie bez problemu można nałożyć dwie warstwy.



Wygodny w użyciu pędzelek, lakier łatwo się nakłada i bez problemu zmywa. Nie potrzebuje utwardzania w lampie UV.


W wersji Prism drobinki świetnie odbijają światło i wygląda to naprawdę ciekawie 


Więcej znajdziecie tutaj:




Szminka z efektem pryzmatu - mark. Prism od Avon

Szminka z efektem pryzmatu - mark. Prism od Avon
Odcień: Nude Eclipse




Zawiera pryzmatyczne drobinki zapewniające wielowymiarowy blask, które optycznie powiększają usta. Jeżeli chodzi o efekt krycia to jest on średnio-pełny.

Idealnie sprawdzi się zarówno na co dzień jak i na większe wyjścia.






Trwałość powiedziałabym standardowa dla szminek.

Ma bardzo przyjemny zapach.



Zapewnia duży komfort noszenia, nie wysusza ust.
Kremowa formuła zapewnia łatwe rozprowadzanie. Jest odpowiedni twarda, nie kruszy się.



Idealna dla fanek efektu glow 

Dodatkowy plus za bardzo ładne opakowanie.


Więcej znajdziecie tutaj:http://u.grubo.io/8zn

16 grudnia 2019

Rozświetlająca metaliczna maska do twarzy w płacie K-Beauty od Avon

Rozświetlająca metaliczna maska do twarzy w płacie K-Beauty od Avon
Z fermentowanym ryżem, który świetnie nawilża i odżywia.



Maska składa się z dwóch warstw: warstwa foliowa przyśpiesza i wzmacnia wchłanianie substancji aktywnych, warstwa metaliczna nawilża.


Maska w płachcie, dwuczęściowa, o świeżym zapachu, dobrze nasączona. Całkiem przyjemnie się ją nosi, jednak polecam ją na chwilę spokoju, ponieważ ciężko się w niej mówi 
Czas noszenia: 15-20 minut. Po tym czasie wmasujemy resztę substancji, nie zmywamy.


(Przepraszam za powagę, ciężko się w tym uśmiechnąć :D )

Szczerze polecam, świetnie nawilża, rozświetla, regeneruje. Zauważyłam po niej zmniejszenie przebarwień, zaczerwienień, cera wygląda zdrowo.
Idealna do skóry przesuszonej, pozbawionej blasku.


Więcej znajdziecie tutaj:
http://u.grubo.io/8zn

19 listopada 2019

Avon Distillery

Kochani, dzisiaj postanowiłam zebrać wszystkie posty odnośnie produktów z serii Distillery od Avon w jeden post :)
Jak już wiecie z Fb: serię tą otrzymałam do testów dzięki platformie Streetcom, za co bardzo dziękuję 💗
Dodam, że nie testowałam produktów sama - wszystko dzięki próbkom. 




Avon Distillery - co to właściwie za seria?
Jest to seria kosmetyków do kompleksowej pielęgnacji - od oczyszczania po odżywianie, nawilżanie i ochronę.
O tyle wyjątkowa, że produkty z tej serii są:

  • wegańskie
  • ekologiczne
  • nie posiadają w swoim składzie alkoholu
  • nie zawierają substancji zapachowych
  • testowane alergologicznie
  • testowane klinicznie


Ze względu na swój skład ryzyko podrażnień i reakcji alergicznych jest naprawdę minimalne.




W skład tej serii wchodzą:



Balsam oczyszczający do twarzy z ekstraktami roślinnymi Clean Break



Z początku może budzić obawę, ze względu na swoją ciężka, tłustą konsystencję, jednak skutecznie usuwa makijaż i inne zanieczyszczenia. Pozostawia twarz gładką, nawilżoną i miękką w dotyku. Jest bardzo wydajny.
 W przeciwieństwie do większości preparatów stosowanych "na mokro" nie wysusza.

Nadaje się do każdego rodzaju skóry.
Zawiera: 69% olejku morelowego, masło kakaowe, masło z mango i ekstrakt z ogórka.




Regenerujący olejek do twarzy z olejkiem jojoba Purify


Zawiera 98% aktywnych składników zapewniających ochronę antyoksydacyjną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
97% składu to olejek jojoba plus fitol i witamina E.
Bardzo łatwy w użyciu - wystarczy wmasować kilka kropel dwa razy dziennie, na oczyszczoną twarz, przed użyciem kremu.
Efekt?
Odżywiona cera, powstrzymane procesy starzenia się skóry.

Wbrew moim obawom wcale nie okazał się być ciężki i zapychający.
W jego składzie nie znajdziemy olejów mineralnych.




Nawilżający krem do twarzy SPF25 z filtrem mineralnym (na dzień) Shade The Day



Chroni przed promieniami słonecznymi, intensywnie nawilża, skutecznie matuje.
Szybko się wchłania.
Zawiera glicerynę (pochodzenia roślinnego), tlenek cynkowy, dwutlenek tytanu i destylowany ekstrakt z róży.
Sprawdzi się nawet przy skórze wrażliwej.




Głęboko nawilżający krem na noc z gliceryną roślinną Sleep Potion


Nawilża, pomaga zwalczać: oznaki starzenia, zmarszczki, cienie i przebarwienia.
Uwielbiam go za ultra lekką, żelową konsystencję, która szybko się wchłania 
Przełamał moje wrażenie, że krem na noc musi być ciężki. 
Sprawia, że rano skóra jest miękka, delikatna i promienna.
W składzie znajdziemy:
- Hialuronian sodu
- Glicerynę
- Niacynamid
- Hydroksyetylomocznik




Witamina C w pudrze C Shot


Odpowiednia do skóry w każdym wieku.
Skład: 100% czysta witamina C, przeciwutleniacze, niacynamid. Bezwodna formuła maksymalizująca efekty działania.
Super opcja, jeżeli macie swój ulubiony krem, z którego nie chcecie zrezygnować, ale chciałybyście "wyciągnąć" z pielęgnacji jeszcze więcej 
Dlaczego warto dodać witaminę C do swojej codziennej pielęgnacji?
Ma ona działanie antyoksydacyjne.
Dzięki niej cera jest bardziej promienna, rozjaśniona i rozświetlona.
Witamina C wzmacnia produkcję kolagenu.
Jak jej użyć?
Wystarczy wymieszać porcję kremu z porcją witaminy C




Podsumowanie:
Produkty mają bardzo przyjemne, naturalne zapachy, z przyjemnością się je nakłada na twarz.
Seria jest bardzo kompleksowa, za co ją uwielbiam - świetnie nawilża, odżywia - pozbyłam się suchych skórek. Cera jest rozświetlona, promienna, wygląda na wypoczętą (chociaż wcale nie odpoczywam więcej!  ).





Szczerze zachęcam do zapoznania się z serią Distillery od Avon - pozwala nam zadbać w świetny sposób i o siebie i o środowisko 

8 listopada 2019

Nabici w butelkę - czyli sztuka karmienia przez smoczek

Niezależnie od tego, czy karmisz piersią, czym mlekiem modyfikowanym - wcześniej czy później może zajść potrzeba podania dziecku butelki.
Butelka - niby taki prosty, banalny w obsłudze przedmiot, jednak często budzi obawy jak się do tego zabrać...


Jaka pozycja do karmienia butelką jest bezpieczna?
Pamiętaj, że bezpieczna pozycja do podania dziecku czegokolwiek z butelki to pozycja półleżąca - minimalizuje ryzyko zakrztuszenia. Butelkę trzymamy prostopadle do buzi dziecka, zawsze tak, aby smoczek był pełny mleka - jeżeli znajduje się w nim powietrze, którego dziecko się "nałyka", może powodować problemy z brzuszkiem, w tym kolki.
Jeżeli decydujesz się na pozycję, w której dziecko ma opartą główkę na Twoim zgiętym łokciu, osobiście polecam podłożenie poduszki pod rękę, ponieważ ręka może po prostu drętwieć od ciężaru dziecka. Wygodny jest też rogal, taki jak do karmienia piersią. Jeżeli układasz dziecko u siebie na ręce - kładź je raz na prawej ręce, raz na lewej, zapewni to symetryczny rozwój szyi i mięśni karku.
Warto wybierać takie pozycje, które zapewnią Wam kontakt wzrokowy, a także przytulenie. Nawet przy karmieniu butelką warto budować wieź miedzy Wami :)
Jeżeli chodzi o komfort karmienia - liczy się tutaj również materiał, z którego wykonana jest butelka.

Przy wyborze butelki dla maluszka (w pierwszych miesiącach, w okresie "kolkowym") warto wybrać butelkę antykolkową, której kształt i krój pozwala zasysać pokarm, a nie powietrze.
Ważny jest również materiał, z którego wykonana jest butelka.
Szkło jest trwałe i higieniczne, jednak śliskie i tłukliwe.
O ile przy maluszkach szklana butelka sprawdzi się świetnie, to przy starszych dzieciach, które mają do zjedzenia większą porcję może okazać się niewygodna, ze względu na swój ciężar.
Plastikowa butelka jest lekka, wytrzymała, ale należy ją częściej wymieniać ze względu na zużycie.
Ciekawą opcją (chociaż ciężko dostępną i drogą) są butelki silikonowe i ze stali nierdzewnej - są lekkie i nietłukące.
Zwróć także uwagę na szerokość otworu butelki (czyli tam, gdzie montujemy smoczek) - im większy tym łatwiej wsypać mleko, coś do niej wlać i łatwiej umyć butelkę.
Im prostsza butelka, z mniejsza ilością wgłębień, tym mniej zakamarków dla resztek i bakterii.
Ciekawą opcją dla mam karmiących mlekiem modyfikowanym są butelki z sitkiem w środku, które zapobiega tworzeniu się grudek z mleka wewnątrz butelki.
Jednak wybór butelki jest jest metodą prób i błędów - dziecko może mieć swoje preferencje odnośnie butelki i jedną markę akceptować, innej nie, takie preferencje mogą mieć również rodzice, więc na początek nie warto robić zapasu butelek - warto najpierw sprawdzić, która opcja przypadnie do gustu obu stroną.



Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze butelki?
Jeżeli używacie jakiegoś smoczka uspakajającego, który Twoje dziecko zaakceptowało - warto wybrać butelkę tej samej marki - często zdarza się, że kształt smoczków, jak i zastosowany materiał są podobne. Ułatwi to akceptację "butelki" przez Twoje dziecko.
Podobnie - jeżeli używasz laktatora - warto sięgnąć po butelki tej samej firmy. Butelki kompatybilne z laktatorem umożliwiają odciąganie mleka i podanie go bez zbędnego przelewania - czyli mniejsza szansa na zanieczyszczenia.
Do wyboru mamy butelki ze smoczkiem lateksowym lub silikonowym. Te pierwsze są bardziej miękkie i elastyczne, więc dziecko może je łatwo przegryźć. Ze względu na swój naturalny materiał mają charakterystyczny zapach i posmak, który nie każdemu dziecku może odpowiadać. Ponadto lateks może wywoływać reakcje alergiczne.
Smoczki silikonowe nie alergizują, są bardziej wytrzymałe i twardsze.


Co oznacza, że smoczek jest ortodontyczny lub dynamiczny?
Smoczki ortodontyczne dbają o prawidłowy rozwój jamy ustnej dziecka, podniebienia i dziąseł. Smoczki dynamiczne działają podobnie jak sutek kobiety w trakcje karmienia - rozciągają się i pracują w rytm ssania, uwzględniają one anatomię i są najlepszym rozwiązaniem dla karmienia mieszanego (czyli karmienia piersią oraz butelką).
Nie bez znaczenia jest również przepływ smoczka od butelki - im większa dziurka, tym szybciej leci mleko. Mimo sugestii producenta co do sugerowanego wieku dziecka należny obserować malucha - jeżeli się krztusi, lub mleko wypływa dziecku kącikami ust - warto przejść na smoczek o mniejszym przepływie.


Co to znaczy, że smoczek jest trójprzepływowy?
Jest to smoczek, w którym rodzic może regulować szybkość przepływu pokarmu przez obrócenie butelki w odpowiedni sposób. Fajna opcja dla starszych dzieci, które czasami piją samo mleko, a czasami mleko zostaje zagęszczone np. kaszką.

Czemu na smoczku od wewnątrz widać dziwne zgrubienia?
Mają one na celu zapobiegać zasysaniu się smoczka do środka.




Mleko modyfikowane - wygoda dzisiejszych czasów?
Trochę bawi mnie stwierdzenie (z którym spotkałam się już kilkukrotnie), że mleko modyfikowane jest wygodne dla rodziców.
Poważnie - nie jest ani trochę.
Mleko mamy łatwo podać, bo nie wymaga przygotowania, ma idealny skład i zawsze odpowiednią temperaturę. Plus nie musimy myć, sterylizować i suszyć butelek. Często zapominamy również, że to dodatkowe zużycie wody i środków czyszczących - zanieczyszczamy środowisko i narażamy się na dość duże koszta. Karmienie piersią jest ekonomiczne i ekologiczne.



Czym jest mleko modyfikowane?
Jest zmodyfikowanym mlekiem krowim (lub kozim) ze ściśle kontrolowanych hodowli. Podczas jego produkcji ingeruje się w skład białka i tłuszczy - z mleka krowiego zamienia się część tłuszczu zwierzęcego i zastępuje go olejami roślinnymi. W mleku modyfikowanym jest więcej długonasyconych kwasów tłuszczowych. Dodawane są witaminy, minerały i nukleotydy.
Jednak mimo wszelkich starań, aby upodobnić je do mleka kobiecego - w dalszym ciągu brakuje mu niektórych składników mleka matki - w tym immunoglobulin, które odpowiedzialne są za odporność.

Jeżeli koniecznie chcesz podać dziecku mleko modyfikowane - warto skonsultować swoją decyzję z pediatrą. Bez obaw, większość z nich nie będzie oceniać Twojej decyzji (no może poza tymi "nawiedzonymi").  Ważne jest, aby dobrać mleko modyfikowane odpowiednie dla Twojego dziecka pod kątem jego potrzeb (np. inne mleko potrzebował będzie maluch z uczuleniem na białko mleka krowiego, a inne maluszek silnie ulewający).
Jeżeli Twój wybór podania dziecku mleka modyfikowanego kierowany jest problemami z karmieniem piersią - nie poddawaj się! Doradca laktacyjny naprawdę potrafi czasami pomóc, wskazać gdzie jest błąd i pomóc znaleźć rozwiązanie.

Jeżeli chodzi o markę - wybór jest naprawdę szeroki, tutaj nie ma złotego środka. Warto spojrzeć na dostępność mleka w Twojej okolicy, czy na cenę (w pierwszych miesiącach mleka idzie naprawdę dużo, weź to pod uwagę, czy po prostu będziesz w stanie zakupić odpowiednią ilość, bez brania kredytu :) - niektóre marki są kosmicznie drogie). Warto wybrać mleko, które poza wartościami odżywczymi wspiera również florę bakteryjną jelit - ma to wpływ na prawidłową pracę jelit i budowanie odporności dziecka.
Niestety jest to również metoda prób i błędów - mleko które sprawdza się u Twojej przyjaciółki - u Twoje malca może powodować np. zaparcia.


Jak prawidłowo przygotować butlę z mlekiem modyfikowanym?
Bo przecież chyba nie uwierzycie, że każdy gotuje wodę przez 5 minut i studzi do odpowiedniej temperatury - tak jak jest podane na opakowaniu.
Przede wszystkim ważne jest to jakiej wody używasz, nie każda jest odpowiednia dla maluszka. Odpada woda mineralna, jeżeli już stawiasz na wodę butelkowaną to wybierz niskozmineralizowaną, najlepiej z atestem przydatności pożycia dla niemowląt. Jednak woda przegotowana z kranu również się nada.
Mleko ma odpowiednią temperaturę, jeżeli po wylaniu kilku kropel na wewnętrzną stronę nadgarstka jest ciepłe, ale nie parzy. Jednak uwierzcie mi, nic się nie stanie jak podacie dziecku trochę chłodniejsze mleko - przecież nie zawsze mamy możliwość podgrzewania na bieżąco. Pamiętaj jednak, że nie wolno mieszanki rozpuszczać w gorącej wodzie, ponieważ traci ona swoje wartości odżywcze.
Pamiętaj również, że na opakowaniu mleka ilość porcji jest tylko sugestią. I fajnie by było, jakby faktycznie dziecko jadło jak w "rozkładzie". Z doświadczenia wiem, że dzieci (szczególnie te mniejsze) wolą zjeść mniejszą porcję, ale częściej. Więc nie miej oporów, żeby zmniejszać pojedyncze porcje, jednak trzymając się całkowitej ilości mleka, które jest sugerowane [czyli np. nie musisz dziecku podawać 4 razy 180 ml mleka (daje to 720 ml mleka na dobę), możesz podać 6 razy dziennie 120 ml (to również daje 720 ml mleka)]. Ważne jest, aby obserwować wraz z pediatrą, czy dziecko prawidłowo przybiera na wadze.
Nie będę nikogo uczyć, jak trząść butlą, żeby dobrze wymieszać mleko, jednak nie żałujcie tego procesu - tak dla pewności, że w butli nie ma grudek z nierozpuszczonym mlekiem.

Najlepszym, najszybszym i najbezpieczniejszym sposobem (pisząc najbezpieczniejszym mam na myśli, że kilku godzinne przechowywanie odmierzonej wody w butelce wiąże się z namnażaniem w niej bakterii) jest mieszanie wrzątku z zimną wodą według proporcji. Czyli poświęcamy chwilę i metodą prób i błędów odmierzamy ile wody w temperaturze pokojowej trzeba wymieszać z jaką ilością wrzątku, aby temperatura była odpowiednia. Potem wystarczy zagotować niewielką ilość wody i gotowe mleko mamy w kilka chwil. Dużo osób grzeje wodę w butli w mikrofali - nie próbowałam, więc się nie wypowiem, jednak jest też ultra fajny gadżet - miarka, która wskazuje na ile potrzebnej wody do butelki trzeba wlać wody zimnej i wody gorącej - wszystko podane z mililitrach i pokazane na skali.

(KapuCup)

Czy poza butelką przy mi się coś jeszcze?
Jeżeli odciągasz pokarm ciekawą opcją są pojemniczki do przechowywania pokarmu, możesz w nich zamrozić pokarm, można również bezpośrednio do nich przykręcić smoczek ( w zależności od rodzaju pojemnika)  - kolejny raz omijamy przelewanie mleka.
Warto również zaopatrzyć się w szczotkę do mycia butelek, szczotkę do mycia smoczków, delikatny płyn do mycia.

(Rossmann - Babydream)

Przydatne są również śliniaki i pieluszki tetrowe - do wycierania buźki lub noszenia na ramieniu w trakcje odbijania.



Gadżety "butelkowe"
Tego oczywiście nie brakuje, chociaż da się bez nich obyć :)
Z ciekawszych:
- Silikonowe nakładki na szklane butelki - sprawiają, że butelka nie jest tak śliska i jest bardziej odporna na uderzenia
- Sterylizator - urządzenie, do którego wkładamy butelki i smoczki i który sterylizuje je (zastąpisz go garem, w którym wygotujesz butle)

(Nuk)

- Podgrzewacz - pozwala w stosunkowo krótkim czasie podgrzać mleko/potrawę do potrzebnej temperatury. Zamiast niego równie dobrze sprawdza się odmierzenie proporcji cieplej/zimnej wody, wsadzenie butelki/miseczki do garnka z gorącą wodą (obowiązkowo przed sprawdzeniem temperatury zawsze wymieszaj podgrzewaną zawartość! Unikniesz poparzenia)

(Canpol babies)

- Pojemnik na mleko modyfikowane - fajna sprawa, możesz w nim przechowywać odmierzoną ilość miarek mleka, a potem w razie potrzeby przesypać na szybko do butelki

(BabyOno)



Ostatnia ważna rzecz!
Czemu nie podawać maluchowi do picia mleka krowiego, jeżeli nie skończył on 1 roku życia?
Oczywiście podanie dziecku potrawy zawierającej niewielką ilość mleka jest w porządku (o ile maluch ma więcej niż 6 miesięcy) i nie zaszkodzi, jednak regularne podawanie go do picia jako podstawę żywienia - przeciąża nerki oraz może prowadzić do poważnych niedoborów (głównie żelaza).





Mam świadomość, że temat nie jest wyczerpany w pełni, ale jest to temat rzeka, a że posty "ciąguty" czyta się dość ciężko - postanowiłam wrócić jeszcze do tematu w przyszłości.


Jakie są Wasze doświadczenia odnośnie karmienia butelką? Korzystaliście, czy obyło się bez?
Z którego z dodatkowych sprzętów korzystaliście?




Może Cię również zainteresować:

Zapraszam również do nas na:




14 października 2019

Rozdanie

Czas trwania:
15.10. - 28.10.2019. godz. 23:59


Nagroda:
1. Gra planszowa Gorący Ziemniak - Alexander



Regulamin:
1. Konkurs skierowany do fanów strony Myniaki
2. Konkurs odbywa się na stronie organizatora Myniaki
3. Jeśli chcesz - polub stronę AVON - konsultacje i wysyłka.
4. Jeśli chcesz - polub post konkursowy.
5. Jeśli chcesz - udostępnij publicznie post konkursowy.
6. Jeśli chcesz - zaproś znajomych do zabawy.
7. Aby zgłosić się do konkursu w komentarzu pod postem konkursowym uśmiechnij się do mnie - interpretacja dowolna.
8. Przyjmowane będą jedynie zgłoszenia z profili prywatnych.
9. Jeden profil = jedno zgłoszenie.
10. Wybrana zostanie jedna osoba, która spełni wszystkie warunki zawarte w regulaminie.
11. Zgłoszenie do konkursu oznacza akceptację jego regulaminu w całości.
12. Zgłaszając się zezwalasz na wykorzystywanie Twoich danych osobowych (Imię i nazwisko) w celu organizacji konkursu, w tym do ewentualnej publikacji ich na stronie w celu ogłoszenia wygranej. (Szczegółowe informacje odnośnie przetwarzania danych osobowych: https://www.facebook.com/notes/myniaki/ochrona-danych-osobowych/1718158258309915/ )
13. Wyniki zostaną opublikowane w ciągu 14 dni od zakończenia konkursu na fp Myniaki
14. Wysyłka tylko na terenie Polski w ciągu 30 dni od ogłoszenia wyników.
15. Wygrany ma 3 dni na zgłoszenie się po odbiór nagrody.
16. Konkurs skierowany jest do osób pełnoletnich.
17. Promocja nie jest w żaden sposób związana, ani sponsorowana przez serwis Facebook i nie ponosi on za nią odpowiedzialności. 
18. Konkurs nie podlega Ustawie z dn. 29 lipca 1992 o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. 1992 nr 68 poz. 341)
19. Nagrody nie można wymienić na inną, ani na ekwiwalent pieniężny





10 października 2019

Projekt Denko! #2

Wracam do Was z 'denkiem", którego dawno tu nie było :)

Dzisiaj coś: do czego jeszcze wrócę, coś co pokochałam oraz coś co d**y nie urywa :)



Be Beauty Care - Płatki kosmetyczne Aloe Vera delikatne - 120 sztuk


Co zapewnia producent: nie rozwarstwiają się, nie pylą, nie pozostawiają włókien. Delikatne dla skóry.
Skład: 70% bawełna, 30% włókna poliestrowe, ekstrakt z aloesu.
Jak się sprawdziły?
Jak dla mnie mogą być, ale szału nie robią, miałam lepsze :) Faktycznie nie rozwarstwiają się i nie pozostawiają włókien, ale są najzwyczajniejsze, jakich pełno na rynku. Wydaje mi się, że ilość ekstraktu z aloesu jest śladowa - jego obecność nie zmienia w ich użytkowaniu zupełnie nic.
Nie są również jakieś mega delikatne w porównaniu do innych płatków. Są dość cieknie. Plus za to, że cena bardzo dobra.



Dermika - Alabaster - Maseczka Superwygładzająca z enzymami - 10 ml


Co zapewnia producent: odświeżenie wyglądu, odnowę, wygładzenie. Nadaje się do każdego typu cery (nawet wrażliwej i naczyniowej). Zwęża pory, poprawia koloryt, rozjaśnia.
Skład: niestety zawiera EDTA, dodatkowo kilka substancji mogących powodować podrażnienia, które w większych ilościach są toksyczne. Można się jeszcze przyczepić sztucznie wytwarzanej witaminy E - zamiast tej pochodzenia naturalnego.
Jak się sprawdziła? Polecam, sama na pewno jeszcze do niej wrócę. Fajna maseczka przed jakimś większym wyjściem - super wygładza, faktycznie wyrównała mi koloryt. Niestety nie zauważyłam zwężenia porów, ale nie zapchała mnie i nie wysypała, co przy mojej skórze (mieszanej) się zdarza. Do trzymania tylko przez 10 minut, więc też na plus. Cena ok. 5 zł, więc bardzo tanio (jednak patrząc na skład nie bez powodu). Fajna, gęsta konsystencja, która nie spływa. Niestety nie podoba mi się jej zapach, przypomina mi te kosmetyki z czasów komuny, których używały moje babcie :D ale powiedzmy, że idzie przeżyć. Spokojnie jedna saszetka wystarcza na twarz i szyję. Krótkotrwały efekt, więc wymaga regularnego stosowania.



Ziaja - Pomarańczowe masło Energia Pomarańczy - peeling myjący z mikrogranulkami - 200 ml


Co zapewnia producent? Działanie antycellulitowe i ujędrniające. Łagodzi podrażnienia, doskonale odżywia i zapobiega wysuszaniu. Mycie, masaż, złuszczanie, pobudzenie naskórka. pH naturalne. Skład: dość sztuczny, zawiera substancje mogące powodować podrażnienia i efekty alergiczne.
Jak się sprawdziło? Pokochałam go od pierwszego użycia, przede wszystkich zapach jest obłędny. Świeża, orzeźwiająca pomarańcza, która faktycznie energetyzuje. Świetnie złuszcza naskórek, oczyszcza skórę, pozostawia ją delikatnie tłustą, jednak zapobiega to wysuszaniu. Wydajny, bardzo przyjemny w użyciu - granulki są drobniutkie, co faktycznie pozwala na relaksujący masaż, spłukują się bez problemu. Peeling posiada fają konsystencję - nie jest ani lejący, ani za gęsty. Wygodny w użyciu słoik, który pozwala bez problemu zużyć produkt do końca. Jest to świetna baza złuszczająca i pobudzająca krążenie, aby następnie nałożyć inne preparaty - balsamy, masła itp. Cena bardzo fajna - ok. 15 zł.






Może Cię również zainteresować:

Zapraszam również do nas na:


15 września 2019

Tusz Geunius 5w1 od Avon

Kiedy usłyszałam jego reklamę - tusz, który powstał na podstawie komentarzy w socjal mediach i który ma być odpowiedzią dokładnie na to, czego od maskary oczekujemy - pomyślałam sobie "Tak, jasne".
Ale to jeden z tych przypadków, kiedy nie wolno oceniać po pozorach.
Tusz Genius 5w1 od Avon.
Efekt?


Świetny, prawda?
Wydłuża, idealnie rozdziela, nie skleja, pogrubia - wszystko przy zachowaniu naturalnego efektu. 
Nie odbija się, nie obsypuje, nie kruszy i nie rozmazuje. Bez problemu daje radę przetrwać cały dzień. 
Kolor głęboki, intensywnie czarny. Fajna konsystencja, z którą nie ma problemu podczas nakładania.
Szczoteczka - silikonowa, na początku może wydawać się zbyt duża, jednak mi dobrze się z nią pracuje, dodatkowo ma końcówkę, która bez problemu dochodzi do kącików oka i dociera do nawet najkrótszych włosków.


Cena? Przy promocjach katalogowych ok. 25 zł.
Podsumowując - polecam z całego serca, efekty są porównywalne do mojego tuszu, który kosztuje 3x drożej. Warto sprawdzić samemu :)

Warto zajrzeć tutaj:



20 sierpnia 2019

Avon Perceive Sunshine

Lato... To nie tylko promienie słońca wpadające od samego rana przez okno... Ale to też bogactwo kwiatów, owoców, zapachów.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić zapach, który z latem kojarzy się bez dwóch zdań - Perceive Sunshine od Avon.




Ten przepiękny flakon, który może być bez wątpienia ozdobą toaletki zawiera 50 ml wody perfumowanej w przystępnej cenie.
Kompozycja: cytrusowo-kwiatowa.



Zapach?
Bardzo ciepły, promienny, świeży i orzeźwiający. Długotrwały - utrzymuje się do 8 godzin.
Warto jednak przed nałożeniem zapachu natłuścić skórę, sprawi to że rozwinie się on najlepiej.

Nuty zapachowe główne: mandarynka, mango, kwiat magnolii i jaśmin.
Ale również: drzewo sandałowe, bergamotka, mimoza, piżmo, akord solarny.




Polecam z całego serca <3

Warto zajrzeć również tutaj:

19 sierpnia 2019

Joyfills - Milka & Oreo

Uwielbiam testy, w których nie tylko ja mam możliwość brać udział, ale również moi bliscy i znajomi. W końcu to kolejna okazja na spędzenie wspólnego czasu :)
Dzięki platformie Streetcom mieliśmy okazję przetestować super lekkie przekąski - Joyfills, w dwóch wersjach smakowych - Milka i Oreo.




Czym są Joyfills?
To małe przekąski w formie lekkich, chrupiących poduszeczek z nadzieniem.
Są o tyle fajne, że sprzedawane są w małych opakowaniach (w sam raz na zabranie ich  ze sobą), ale co mi szczególnie się spodobało - są do buzi "na raz", więc nie ma mowy o żadnym kruszeniu i sprzątaniu okruchów np. w aucie. Fajna opcja na "osłodzenie sobie życia", niezależnie od tego gdzie jesteśmy.



Jeżeli chodzi o opinie, które zebrałam w trakcie testów - są bardzo podzielone. Większości osób przekąski przypadły do gustu, jednak znalazły się również osoby, którym zabrakło w nich czegoś, co je wyróżni na tyle, żeby ciągle do nich wracać.
Oferta jest o tyle ciekawa, że obie wersja smakowe - Milka i Oreo, są ogólnie lubiane i często wybierane na naszym rynku.




Jednak są gusta i guściki - każdy z nas ma inny smak i preferencje, dlatego warto sprawdzić samemu, my jeszcze sięgniemy po Joyfills :)




Cena za opakowanie 75g: ok. 5,50 zł. (Moim zdaniem nie jest wygórowana.)




Jeżeli również chcesz mieć możliwość prania udziału w takich testach - napisz do mnie, pokieruję Cię jak zapisać się do platformy testowej :)