Zaczyna się robić ciepło, aż żal
siedzieć w domu. Wychodzisz ze swoim maluszkiem na spacer, siadasz
na ławce i wystawiasz swoje dziecko na słońce, żeby ono też
poczuło to przyjemne ciepło. W końcu nie świeci jakoś mocno, a i
wiatr wieje.
A tu na Twojego malucha czai się
niebezpieczeństwo. I sama je na nie narażasz.
Czy wiesz, że skóra niemowlaka jest
prawie 5 razy cieńsza od Twojej? Pamiętaj o tym, bo jest to bardzo
słaba ochrona przed szkodliwym działaniem promieniowania
słonecznego, nie chodzi tu tylko o poparzenia słoneczne, ale
również działanie kancerogenne (rakotwórcze).
A co możesz zrobić?
Dziecko do 6 miesiąca życie w
ogóle nie powinno być wystawione na bezpośrednie działanie
słońca.
Koniec i basta.
Jeżeli wychodzisz na spacer z dzieckiem zaopatrz się w
zabezpieczenie w postaci parasolki przeciwsłonecznej (tutaj musisz
się uzbroić w cierpliwość, jeżeli jesteś w ruchu i zmieniasz
kierunek spaceru będziesz musiała operować parasolką w zależności
od kąta padania promieni) i osłoń go daszkiem od wózka. Nigdy,
ale to nigdy nie przykrywaj całego wózka jakimkolwiek materiałem.
W ciągu 20 minut temperatura w wózku może sięgnąć nawet 37
stopni! Jeżeli już przykrywasz dziecko nie rób tego szczelnie,
pozostaw duże otwory na przepływ powietrza w wózku.
Używaj preparatów ochronnych.
Preparaty
nakładamy na 30 minut przed wyjściem z domu, aplikację ponawiamy
co 2 godziny. Warto również posmarować skórę pod ubrankami –
pewna część promieniowania przez nie przechodzi. Dla małych
dzieci polecany jest filtr 30+ lub 50+ (dla dzieci z jasną karnacją,
posiadających wiele pieprzyków oraz dla dzieci w rodzinie których
występował czerniak).
Do wyboru masz
preparaty z filtrami:
- chemicznym (organiczne): absorbują promieniowanie UV. Mają lekką konsystencję, dobrze się wchłaniają i nie pozostawiają tłustej warstwy, jednak w przypadku wrażliwej skóry mogą powodować pieczenie, swędzenie i szczypanie.
- Mineralne (fizyczne): zawierają substancje ekranizujące, czyli tworzą na skórze warstwę, która odbija promieniowanie UV. Polecane do skóry nadwrażliwej, czy skłonnej do alergii. Wady? Pozostawia białą warstwę, należy nałożyć go dosyć sporo.
- Mieszanym
Pamiętaj aby
posmarować również uszy – nie pamiętałam o tym dopóki Mateusz
nie mógł spać na boku, bo miał czerwone, spieczone uszko.
Pamiętaj również,
aby używać preparatów z filtrem przez cały rok.
Prawidłowo ubieraj dziecko.
Wybieraj cienkie,
gęsto tkane tkaniny. Spójrz na nie pod światło – im mniej
światła przepuszczają – tym lepiej. Dostępne są również
ubranka zapewniające ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB
(oznaczone symbolem UPF). Pamiętaj również o nakryciu głowy,
warto wybierać takie z dłuższym tyłem (chroni kark przed słońcem)
oraz z daszkiem – niemowlę nie potrafi zmrużyć oczu, kiedy razi
je słońce.
Jeżeli już dojdzie do poparzenia
słonecznego:
- Nie przekłuwaj bąbli!
- Nałóż krem z cynkiem lub pantenolem. Np. Hydrosil Leczenie oparzeń – Żel hydrokoloidowy przyspieszający gojenie z karnozyną. Zapewnia efekt chłodzenia i kojenia, nie zawiera parabenów, można go stosować bez ograniczeń wiekowych.
- Poparzonych miejsc do czasu wygojenia nie wystawiaj na słońce.
- Podczas kąpieli przepłucz poparzone miejsca samą wodą lub użyj bardzo delikatnego preparatu myjącego.
- Jeżeli dziecko: ma wysoką gorączkę, wymiotuje, ma biegunkę lub drgawki – niezwłocznie udaj się z dzieckiem do lekarza! Są to objawy udaru słonecznego.
Jakich preparatów z filtrem możesz
użyć?
- Pharmaceris 50+ - bezpieczny krem ochronny. Nam polecił go lekarz dermatolog dla Mateusza, który ma problemy skórne.
- - Chicco – ochrona przed słońcem. Chroni przed promieniowaniem UVA i UVB. Zawiera składniki pielęgnacyjne: witamina E, oliwa z oliwek, aloes. Bez barwników, alkoholu, parabenów. Hypoalegriczne, bezzapachowe, wodoodporne. Przetestowane klinicznie na wrażliwej skórze.
- Ziaja: emulsja wodoodporna SPF 30 - tworzy na skórze wodoodporną warstwę ochronną, skutecznie odbija promieniowanie UVA i UVB, zapobiega poparzeniom słonecznym, intensywnie nawilża naskórek oraz nie powoduje podrażnień. Od pierwszych dni życia.
Zapraszam również do nas na:
Fan Page: https://www.facebook.com/Myniaki/