19 listopada 2019

Avon Distillery

Kochani, dzisiaj postanowiłam zebrać wszystkie posty odnośnie produktów z serii Distillery od Avon w jeden post :)
Jak już wiecie z Fb: serię tą otrzymałam do testów dzięki platformie Streetcom, za co bardzo dziękuję 💗
Dodam, że nie testowałam produktów sama - wszystko dzięki próbkom. 




Avon Distillery - co to właściwie za seria?
Jest to seria kosmetyków do kompleksowej pielęgnacji - od oczyszczania po odżywianie, nawilżanie i ochronę.
O tyle wyjątkowa, że produkty z tej serii są:

  • wegańskie
  • ekologiczne
  • nie posiadają w swoim składzie alkoholu
  • nie zawierają substancji zapachowych
  • testowane alergologicznie
  • testowane klinicznie


Ze względu na swój skład ryzyko podrażnień i reakcji alergicznych jest naprawdę minimalne.




W skład tej serii wchodzą:



Balsam oczyszczający do twarzy z ekstraktami roślinnymi Clean Break



Z początku może budzić obawę, ze względu na swoją ciężka, tłustą konsystencję, jednak skutecznie usuwa makijaż i inne zanieczyszczenia. Pozostawia twarz gładką, nawilżoną i miękką w dotyku. Jest bardzo wydajny.
 W przeciwieństwie do większości preparatów stosowanych "na mokro" nie wysusza.

Nadaje się do każdego rodzaju skóry.
Zawiera: 69% olejku morelowego, masło kakaowe, masło z mango i ekstrakt z ogórka.




Regenerujący olejek do twarzy z olejkiem jojoba Purify


Zawiera 98% aktywnych składników zapewniających ochronę antyoksydacyjną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
97% składu to olejek jojoba plus fitol i witamina E.
Bardzo łatwy w użyciu - wystarczy wmasować kilka kropel dwa razy dziennie, na oczyszczoną twarz, przed użyciem kremu.
Efekt?
Odżywiona cera, powstrzymane procesy starzenia się skóry.

Wbrew moim obawom wcale nie okazał się być ciężki i zapychający.
W jego składzie nie znajdziemy olejów mineralnych.




Nawilżający krem do twarzy SPF25 z filtrem mineralnym (na dzień) Shade The Day



Chroni przed promieniami słonecznymi, intensywnie nawilża, skutecznie matuje.
Szybko się wchłania.
Zawiera glicerynę (pochodzenia roślinnego), tlenek cynkowy, dwutlenek tytanu i destylowany ekstrakt z róży.
Sprawdzi się nawet przy skórze wrażliwej.




Głęboko nawilżający krem na noc z gliceryną roślinną Sleep Potion


Nawilża, pomaga zwalczać: oznaki starzenia, zmarszczki, cienie i przebarwienia.
Uwielbiam go za ultra lekką, żelową konsystencję, która szybko się wchłania 
Przełamał moje wrażenie, że krem na noc musi być ciężki. 
Sprawia, że rano skóra jest miękka, delikatna i promienna.
W składzie znajdziemy:
- Hialuronian sodu
- Glicerynę
- Niacynamid
- Hydroksyetylomocznik




Witamina C w pudrze C Shot


Odpowiednia do skóry w każdym wieku.
Skład: 100% czysta witamina C, przeciwutleniacze, niacynamid. Bezwodna formuła maksymalizująca efekty działania.
Super opcja, jeżeli macie swój ulubiony krem, z którego nie chcecie zrezygnować, ale chciałybyście "wyciągnąć" z pielęgnacji jeszcze więcej 
Dlaczego warto dodać witaminę C do swojej codziennej pielęgnacji?
Ma ona działanie antyoksydacyjne.
Dzięki niej cera jest bardziej promienna, rozjaśniona i rozświetlona.
Witamina C wzmacnia produkcję kolagenu.
Jak jej użyć?
Wystarczy wymieszać porcję kremu z porcją witaminy C




Podsumowanie:
Produkty mają bardzo przyjemne, naturalne zapachy, z przyjemnością się je nakłada na twarz.
Seria jest bardzo kompleksowa, za co ją uwielbiam - świetnie nawilża, odżywia - pozbyłam się suchych skórek. Cera jest rozświetlona, promienna, wygląda na wypoczętą (chociaż wcale nie odpoczywam więcej!  ).





Szczerze zachęcam do zapoznania się z serią Distillery od Avon - pozwala nam zadbać w świetny sposób i o siebie i o środowisko 

8 listopada 2019

Nabici w butelkę - czyli sztuka karmienia przez smoczek

Niezależnie od tego, czy karmisz piersią, czym mlekiem modyfikowanym - wcześniej czy później może zajść potrzeba podania dziecku butelki.
Butelka - niby taki prosty, banalny w obsłudze przedmiot, jednak często budzi obawy jak się do tego zabrać...


Jaka pozycja do karmienia butelką jest bezpieczna?
Pamiętaj, że bezpieczna pozycja do podania dziecku czegokolwiek z butelki to pozycja półleżąca - minimalizuje ryzyko zakrztuszenia. Butelkę trzymamy prostopadle do buzi dziecka, zawsze tak, aby smoczek był pełny mleka - jeżeli znajduje się w nim powietrze, którego dziecko się "nałyka", może powodować problemy z brzuszkiem, w tym kolki.
Jeżeli decydujesz się na pozycję, w której dziecko ma opartą główkę na Twoim zgiętym łokciu, osobiście polecam podłożenie poduszki pod rękę, ponieważ ręka może po prostu drętwieć od ciężaru dziecka. Wygodny jest też rogal, taki jak do karmienia piersią. Jeżeli układasz dziecko u siebie na ręce - kładź je raz na prawej ręce, raz na lewej, zapewni to symetryczny rozwój szyi i mięśni karku.
Warto wybierać takie pozycje, które zapewnią Wam kontakt wzrokowy, a także przytulenie. Nawet przy karmieniu butelką warto budować wieź miedzy Wami :)
Jeżeli chodzi o komfort karmienia - liczy się tutaj również materiał, z którego wykonana jest butelka.

Przy wyborze butelki dla maluszka (w pierwszych miesiącach, w okresie "kolkowym") warto wybrać butelkę antykolkową, której kształt i krój pozwala zasysać pokarm, a nie powietrze.
Ważny jest również materiał, z którego wykonana jest butelka.
Szkło jest trwałe i higieniczne, jednak śliskie i tłukliwe.
O ile przy maluszkach szklana butelka sprawdzi się świetnie, to przy starszych dzieciach, które mają do zjedzenia większą porcję może okazać się niewygodna, ze względu na swój ciężar.
Plastikowa butelka jest lekka, wytrzymała, ale należy ją częściej wymieniać ze względu na zużycie.
Ciekawą opcją (chociaż ciężko dostępną i drogą) są butelki silikonowe i ze stali nierdzewnej - są lekkie i nietłukące.
Zwróć także uwagę na szerokość otworu butelki (czyli tam, gdzie montujemy smoczek) - im większy tym łatwiej wsypać mleko, coś do niej wlać i łatwiej umyć butelkę.
Im prostsza butelka, z mniejsza ilością wgłębień, tym mniej zakamarków dla resztek i bakterii.
Ciekawą opcją dla mam karmiących mlekiem modyfikowanym są butelki z sitkiem w środku, które zapobiega tworzeniu się grudek z mleka wewnątrz butelki.
Jednak wybór butelki jest jest metodą prób i błędów - dziecko może mieć swoje preferencje odnośnie butelki i jedną markę akceptować, innej nie, takie preferencje mogą mieć również rodzice, więc na początek nie warto robić zapasu butelek - warto najpierw sprawdzić, która opcja przypadnie do gustu obu stroną.



Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze butelki?
Jeżeli używacie jakiegoś smoczka uspakajającego, który Twoje dziecko zaakceptowało - warto wybrać butelkę tej samej marki - często zdarza się, że kształt smoczków, jak i zastosowany materiał są podobne. Ułatwi to akceptację "butelki" przez Twoje dziecko.
Podobnie - jeżeli używasz laktatora - warto sięgnąć po butelki tej samej firmy. Butelki kompatybilne z laktatorem umożliwiają odciąganie mleka i podanie go bez zbędnego przelewania - czyli mniejsza szansa na zanieczyszczenia.
Do wyboru mamy butelki ze smoczkiem lateksowym lub silikonowym. Te pierwsze są bardziej miękkie i elastyczne, więc dziecko może je łatwo przegryźć. Ze względu na swój naturalny materiał mają charakterystyczny zapach i posmak, który nie każdemu dziecku może odpowiadać. Ponadto lateks może wywoływać reakcje alergiczne.
Smoczki silikonowe nie alergizują, są bardziej wytrzymałe i twardsze.


Co oznacza, że smoczek jest ortodontyczny lub dynamiczny?
Smoczki ortodontyczne dbają o prawidłowy rozwój jamy ustnej dziecka, podniebienia i dziąseł. Smoczki dynamiczne działają podobnie jak sutek kobiety w trakcje karmienia - rozciągają się i pracują w rytm ssania, uwzględniają one anatomię i są najlepszym rozwiązaniem dla karmienia mieszanego (czyli karmienia piersią oraz butelką).
Nie bez znaczenia jest również przepływ smoczka od butelki - im większa dziurka, tym szybciej leci mleko. Mimo sugestii producenta co do sugerowanego wieku dziecka należny obserować malucha - jeżeli się krztusi, lub mleko wypływa dziecku kącikami ust - warto przejść na smoczek o mniejszym przepływie.


Co to znaczy, że smoczek jest trójprzepływowy?
Jest to smoczek, w którym rodzic może regulować szybkość przepływu pokarmu przez obrócenie butelki w odpowiedni sposób. Fajna opcja dla starszych dzieci, które czasami piją samo mleko, a czasami mleko zostaje zagęszczone np. kaszką.

Czemu na smoczku od wewnątrz widać dziwne zgrubienia?
Mają one na celu zapobiegać zasysaniu się smoczka do środka.




Mleko modyfikowane - wygoda dzisiejszych czasów?
Trochę bawi mnie stwierdzenie (z którym spotkałam się już kilkukrotnie), że mleko modyfikowane jest wygodne dla rodziców.
Poważnie - nie jest ani trochę.
Mleko mamy łatwo podać, bo nie wymaga przygotowania, ma idealny skład i zawsze odpowiednią temperaturę. Plus nie musimy myć, sterylizować i suszyć butelek. Często zapominamy również, że to dodatkowe zużycie wody i środków czyszczących - zanieczyszczamy środowisko i narażamy się na dość duże koszta. Karmienie piersią jest ekonomiczne i ekologiczne.



Czym jest mleko modyfikowane?
Jest zmodyfikowanym mlekiem krowim (lub kozim) ze ściśle kontrolowanych hodowli. Podczas jego produkcji ingeruje się w skład białka i tłuszczy - z mleka krowiego zamienia się część tłuszczu zwierzęcego i zastępuje go olejami roślinnymi. W mleku modyfikowanym jest więcej długonasyconych kwasów tłuszczowych. Dodawane są witaminy, minerały i nukleotydy.
Jednak mimo wszelkich starań, aby upodobnić je do mleka kobiecego - w dalszym ciągu brakuje mu niektórych składników mleka matki - w tym immunoglobulin, które odpowiedzialne są za odporność.

Jeżeli koniecznie chcesz podać dziecku mleko modyfikowane - warto skonsultować swoją decyzję z pediatrą. Bez obaw, większość z nich nie będzie oceniać Twojej decyzji (no może poza tymi "nawiedzonymi").  Ważne jest, aby dobrać mleko modyfikowane odpowiednie dla Twojego dziecka pod kątem jego potrzeb (np. inne mleko potrzebował będzie maluch z uczuleniem na białko mleka krowiego, a inne maluszek silnie ulewający).
Jeżeli Twój wybór podania dziecku mleka modyfikowanego kierowany jest problemami z karmieniem piersią - nie poddawaj się! Doradca laktacyjny naprawdę potrafi czasami pomóc, wskazać gdzie jest błąd i pomóc znaleźć rozwiązanie.

Jeżeli chodzi o markę - wybór jest naprawdę szeroki, tutaj nie ma złotego środka. Warto spojrzeć na dostępność mleka w Twojej okolicy, czy na cenę (w pierwszych miesiącach mleka idzie naprawdę dużo, weź to pod uwagę, czy po prostu będziesz w stanie zakupić odpowiednią ilość, bez brania kredytu :) - niektóre marki są kosmicznie drogie). Warto wybrać mleko, które poza wartościami odżywczymi wspiera również florę bakteryjną jelit - ma to wpływ na prawidłową pracę jelit i budowanie odporności dziecka.
Niestety jest to również metoda prób i błędów - mleko które sprawdza się u Twojej przyjaciółki - u Twoje malca może powodować np. zaparcia.


Jak prawidłowo przygotować butlę z mlekiem modyfikowanym?
Bo przecież chyba nie uwierzycie, że każdy gotuje wodę przez 5 minut i studzi do odpowiedniej temperatury - tak jak jest podane na opakowaniu.
Przede wszystkim ważne jest to jakiej wody używasz, nie każda jest odpowiednia dla maluszka. Odpada woda mineralna, jeżeli już stawiasz na wodę butelkowaną to wybierz niskozmineralizowaną, najlepiej z atestem przydatności pożycia dla niemowląt. Jednak woda przegotowana z kranu również się nada.
Mleko ma odpowiednią temperaturę, jeżeli po wylaniu kilku kropel na wewnętrzną stronę nadgarstka jest ciepłe, ale nie parzy. Jednak uwierzcie mi, nic się nie stanie jak podacie dziecku trochę chłodniejsze mleko - przecież nie zawsze mamy możliwość podgrzewania na bieżąco. Pamiętaj jednak, że nie wolno mieszanki rozpuszczać w gorącej wodzie, ponieważ traci ona swoje wartości odżywcze.
Pamiętaj również, że na opakowaniu mleka ilość porcji jest tylko sugestią. I fajnie by było, jakby faktycznie dziecko jadło jak w "rozkładzie". Z doświadczenia wiem, że dzieci (szczególnie te mniejsze) wolą zjeść mniejszą porcję, ale częściej. Więc nie miej oporów, żeby zmniejszać pojedyncze porcje, jednak trzymając się całkowitej ilości mleka, które jest sugerowane [czyli np. nie musisz dziecku podawać 4 razy 180 ml mleka (daje to 720 ml mleka na dobę), możesz podać 6 razy dziennie 120 ml (to również daje 720 ml mleka)]. Ważne jest, aby obserwować wraz z pediatrą, czy dziecko prawidłowo przybiera na wadze.
Nie będę nikogo uczyć, jak trząść butlą, żeby dobrze wymieszać mleko, jednak nie żałujcie tego procesu - tak dla pewności, że w butli nie ma grudek z nierozpuszczonym mlekiem.

Najlepszym, najszybszym i najbezpieczniejszym sposobem (pisząc najbezpieczniejszym mam na myśli, że kilku godzinne przechowywanie odmierzonej wody w butelce wiąże się z namnażaniem w niej bakterii) jest mieszanie wrzątku z zimną wodą według proporcji. Czyli poświęcamy chwilę i metodą prób i błędów odmierzamy ile wody w temperaturze pokojowej trzeba wymieszać z jaką ilością wrzątku, aby temperatura była odpowiednia. Potem wystarczy zagotować niewielką ilość wody i gotowe mleko mamy w kilka chwil. Dużo osób grzeje wodę w butli w mikrofali - nie próbowałam, więc się nie wypowiem, jednak jest też ultra fajny gadżet - miarka, która wskazuje na ile potrzebnej wody do butelki trzeba wlać wody zimnej i wody gorącej - wszystko podane z mililitrach i pokazane na skali.

(KapuCup)

Czy poza butelką przy mi się coś jeszcze?
Jeżeli odciągasz pokarm ciekawą opcją są pojemniczki do przechowywania pokarmu, możesz w nich zamrozić pokarm, można również bezpośrednio do nich przykręcić smoczek ( w zależności od rodzaju pojemnika)  - kolejny raz omijamy przelewanie mleka.
Warto również zaopatrzyć się w szczotkę do mycia butelek, szczotkę do mycia smoczków, delikatny płyn do mycia.

(Rossmann - Babydream)

Przydatne są również śliniaki i pieluszki tetrowe - do wycierania buźki lub noszenia na ramieniu w trakcje odbijania.



Gadżety "butelkowe"
Tego oczywiście nie brakuje, chociaż da się bez nich obyć :)
Z ciekawszych:
- Silikonowe nakładki na szklane butelki - sprawiają, że butelka nie jest tak śliska i jest bardziej odporna na uderzenia
- Sterylizator - urządzenie, do którego wkładamy butelki i smoczki i który sterylizuje je (zastąpisz go garem, w którym wygotujesz butle)

(Nuk)

- Podgrzewacz - pozwala w stosunkowo krótkim czasie podgrzać mleko/potrawę do potrzebnej temperatury. Zamiast niego równie dobrze sprawdza się odmierzenie proporcji cieplej/zimnej wody, wsadzenie butelki/miseczki do garnka z gorącą wodą (obowiązkowo przed sprawdzeniem temperatury zawsze wymieszaj podgrzewaną zawartość! Unikniesz poparzenia)

(Canpol babies)

- Pojemnik na mleko modyfikowane - fajna sprawa, możesz w nim przechowywać odmierzoną ilość miarek mleka, a potem w razie potrzeby przesypać na szybko do butelki

(BabyOno)



Ostatnia ważna rzecz!
Czemu nie podawać maluchowi do picia mleka krowiego, jeżeli nie skończył on 1 roku życia?
Oczywiście podanie dziecku potrawy zawierającej niewielką ilość mleka jest w porządku (o ile maluch ma więcej niż 6 miesięcy) i nie zaszkodzi, jednak regularne podawanie go do picia jako podstawę żywienia - przeciąża nerki oraz może prowadzić do poważnych niedoborów (głównie żelaza).





Mam świadomość, że temat nie jest wyczerpany w pełni, ale jest to temat rzeka, a że posty "ciąguty" czyta się dość ciężko - postanowiłam wrócić jeszcze do tematu w przyszłości.


Jakie są Wasze doświadczenia odnośnie karmienia butelką? Korzystaliście, czy obyło się bez?
Z którego z dodatkowych sprzętów korzystaliście?




Może Cię również zainteresować:

Zapraszam również do nas na: