13 lipca 2018

Vizir - Efekt "3w1"

Uwielbiam kiedy przychodzą do mnie paczuszki :)
Tym razem dzięki platformie trnd otrzymałam możliwość testowania Vizir 3w1 Pods Alpejska Świeżość. A wraz ze mną możliwość przekonania się o działaniu Vizira otrzymało aż 20 osób - bo aż tyle ulotek i próbek dostałam do rozdania. Czysta przyjemność :)



Na czym polega efekt 3w1?
Na trzech komorach kapsułki, dzięki którym:

  • Czyści głęboko włókna tkanin
  • Usuwa plamy
  • Rozjaśnia biel, zapewnia żywe kolory tkanin




Kapsułka sama w sobie jest niesamowicie wygodną sprawą. Możemy zapomnieć o bawieniu się w ciągle sprawdzanie ile proszku potrzeba na dane pranie, zabawie w odmierzanie, sypanie (i rozsypywanie :/), albo sypaniu "na oko" - a potem piana w pralce przelewa się na boki od nadmiaru. (To ostatnie to moja specjalność :D) Wystarczy przed każdym praniem, do pustego bębna, wrzucić kapsułkę i gotowe. Wygoda jest podwójna ze względu na uniwersalność kapsułki - nadaje się zarówno do prania bieli, jak i kolorów, dzięki czemu nie potrzebujemy dwóch osobnych, zajmujących miejsce produktów.
Jeżeli obawiacie się, że przez przypadek uszkodzicie kapsułkę i jej zwartość się wyleje - to zupełnie niepotrzebnie. Sama kapsułka jest dość wytrzymała, ani mnie, ani nikomu kogo znam nie zdarzyło się jej przebić. Trzeba się już naprawdę postarać żeby tego dokonać. Otoczka jest całkowicie wykonana z organicznego materiału. Przy okazji bardzo fajnie, nowocześnie wygląda :)
Poprawnie użyta kapsułka (czyli wsadzona pod pranie, a nie między ubrania) zawsze mi się rozpuściła w całości i nie pozostawiła nigdy swojej pozostałości na ubraniach. Rozpuszcza się we wszystkich temperaturach - zarówno w już 30, jak i w wyższych.
Jednak kapsułka wypierze do 5 kg ubrań.
Jedyna wada to chyba fakt, że nie można kapsułek używać do prania ręcznego.



Ale jak sprawdza się w akcji?
Pranie jest czyste, plamy doprane (no może poza tymi hardcorowymi, typu marker, ale z tym raczej inne specyfiki też by sobie nie dały rady). Białe pranie jest naprawdę białe, nie szarzeje i nie żółknie. Zapach jest naprawdę obłędny i niesamowity. Mi osobiście bardzo się podoba. Intensywny na tyle, że "świeże" pranie czuć w całym domu. Utrzymuje się również stosunkowo długo.




Wygodne jest również samo pudełko, które zapewnia łatwe przechowywanie, jak i zabezpiecza przed wilgocią i otwarciem przez dzieci. (Oczywiście zakładam, że nikt nie przechowuje takich rzeczy w ich zasięgu, no ale w razie co to też zaleta :) )



Wśród innych produktów Vizir "3w1" znajdziecie także:
- Lenor Dotyk Świeżości (z zapachem Lenora)
- Delikatny (dla osób o wrażliwej skórze)
- Do kolorów



Jeżeli chcielibyście mieć również możliwość testowania różnych produktów - napiszcie do mnie, chętnie zaproszę Was do platformy testowej trnd.

10 lipca 2018

NEUTROGENA Hydro Boost - Ugaś pragnienie swojej skóry

Dzięki platformie Streetcom otrzymałam okazję przetestowania super zestawu - nowości od NEUTROGENA - Hydro Boost.
Mimo chronicznych problemów z brakiem czasu (no znacie mnie :)), zawsze znajduję chwilę na codzienną pielęgnację skóry - codzienne minimum to u mnie chociaż krem do twarzy. Ponieważ ograniczam używanie nadmiernej ilości kosmetyków, wymagam od tych, których używam, żeby się sprawdzały w 100%.
Markę NEUTROGENA znałam od dawna, jako bardzo dobrą, nie raz ratowała mnie szczególnie zimą, kiedy moja skóra wręcz błagała o trochę nawodnienia. Sprawdziła się i tym razem.




A więc przedstawiam Wam dwie nowości:

  • Nawadniający żel do cery normalnej i mieszanej NEUTROGENA Hydro Boost Water Gel
  • Żelowy balsam do ciała NEUTROGENA Hydro Boost

Obie nowości zapewniają nawodnienie skóry dzięki zawartości kwasu hialuronowego, który ma zdolność zatrzymywania wody w ilości tysiąckrotnie przewyższającej jego wagę. Występuje w nich również technologia Hyaluronic Gel Matrix, która łączy kwas hialuronowy, glicerynę i emolienty, zamyka nawodnienie w skórze i uwalnia wtedy, kiedy skóra tego potrzebuje.
Jeżeli obawiacie się kremu z kwasem hialuronowym - opinia dermatologa uspokaja, że można go stosować już od 20 roku życia, a ponieważ jest to substancja produkowana również przez naszą skórę, ryzyko uczulenia jest minimalne.





Podsumowanie napiszę wspólne dla obu produktów, ponieważ są bardzo podobne w działaniu i w samej formule:
Po ich zastosowaniu skóra jest miękka i gładka, dodatkowo świetnie pachną. Szybko się wchłaniają i nie pozostawiają lepkiego filtru dzięki lekkiej żelowej konsystencji. Moja skóra w "strategicznych" miejscach, czyli tam gdzie jest szczególnie sucha - kolana, kostki, nos i broda jest faktycznie bardziej nawilżona (stosowałam kosmetyki codziennie).
Co do żelu do twarzy - co prawda bezpośrednio po zastosowaniu czułam lekkie pieczenie, jednak nie pojawiło się żadne uczulenie czy zaczerwienienie. Świetnie sprawdza się również pod makijaż.




Ta seria zawiera również inne godne uwagi produkty, np. NEUTROGENA Hydro Boost krem-maska na noc.





Jeżeli chcecie również mieć możliwość testowania, tak jak ja, zostawcie wiadomość, a zaproszę Was do platformy testowej.







Może Cię również zainteresować:




Zapraszam również do nas na: